Kiedy Sebastian Vettel pokazał swoją ciemną stronę

Sebastian Vettel nie zawsze był ministrantem na torze. Spojrzenie wstecz na jego różne starcia z Red Bullem i Ferrari, z zewnętrznymi rywalami, ale także członkami drużyny!

opublikowany 15/11/2022 à 14:53

Bastiena Chevala

0 Zobacz komentarze)

Kiedy Sebastian Vettel pokazał swoją ciemną stronę

GP Turcji 2010 zostanie zapamiętane! © DPPI / F. Flamand

Czterokrotny mistrz świata Niemiec (2010-2013) pozostawi po sobie ok wspomnienia talentu równie surowego, co przedwczesnego, ujawniony bardzo wcześnie przez Toro Rosso zanim został najmłodszym mistrzem świata w historii czerwony Byki niezwykłą długowiecznością. Jednak takich osiągnięć nie buduje się bez kilku rozlewów krwi, starć i strasznych błędów w ocenie Sebastian Vettel nie jest wyjątkiem od reguły. Niemiec kilkakrotnie zawiódł, a nawet przekroczył granicę, zniechęcając niektórych swoich kolegów z drużyny. Antologia chwil, o których Sebastian Vettel chciałby zapomnieć, ale które również się do tego przyczyniły stworzyć jego legendę.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Hołdy F1 po ogłoszeniu Sebastiana Vettela

Burzliwa relacja z Markiem Webberem

Po tym, jak w 2009 roku Sebastian Vettel został najmłodszym wicemistrzem świata w historii, Sebastian Vettel nie może doczekać się drugiego sezonu w Red Bullu, którego kolegą z drużyny jest Mark Webber. Australijczyk i Niemiec dominują w debatach na mistrzostwach świata i mają taką samą liczbę punktów przed rundą turecką w Stambule. Na 40. okrążeniu zdobywca pole position Webber prowadzi w debatach przed Vettelem, co jest doskonałym wynikiem dla Red Bulla, który instruuje swoich dwóch kierowców, aby utrzymali pozycje. Niemiec nie widzi tego w ten sposób i podejmuje próbę wyprzedzania Australijczyka, który nie zmienia swojej trajektorii. Kontakt jest nieunikniony, a dwaj piloci odchodzą w tle, ku uciesze Lewis Hamilton i Jensona Buttona (McLaren). Mark Webber dobiegnie do mety na 3. miejscu, ale autorytarna próba młodego Niemca jest ostrzeżeniem.

Trzy lata i trzy tytuły mistrzowskie później na swoją korzyść Sebastian Vettel nadal daje z siebie wszystko, aby zwiększyć swoje mistrzostwo w F1, nawet jeśli oznacza to nieposłuszeństwo swojemu zespołowi od drugiej rundy sezonu. Podobnie jak w Turcji trzy lata wcześniej, Mark Webber prowadzi w Grand Prix Malezji 2, wyprzedzając swojego kolegę z drużyny. Podczas swojego ostatniego przejazdu Australijczyk zachowuje swoją jednomiejscowy i jego opony, uspokoiła go instrukcja „Multimap 21” wskazana przez ścianę Red Bulla, która nakazywała utrzymanie pozycji i zachowanie dubletu. Pech, Sebastian Vettel robi, co mu się podoba, zwycięsko atakuje Webbera na 11 okrążeń przed metą i podpisuje pierwsze ze swoich 1 zwycięstw w tym roku. Rozczarowany Webber okazuje oburzenie i wyjaśnia w mondovision, że „nppod koniec dnia Seb podjął własną decyzję i będzie chroniony jak zwykle. To tak »

„Odpierdol się, Charlie”

Sebastian Vettel, po hojnym zdobyciu pierwszego miejsca na liście nagród Red Bulla, daje się uwieść wyjątkowej możliwości podążania śladami swojego idola Michael Schumacher dołączając do Ferrari od 2015. Jeśli to jego pierwszy rok w Maranello był mieszany (3 zwycięstwa), w następnym roku mocno zawiódł, zdobywając tylko 7 podium i bez sukcesu. Niemiec całkowicie przekroczy limity podczas Grand Prix Meksyku 2016. Sebastian Vettel zmaga się wówczas z ognistym Max Verstappen (Red Bull), aby na koniec wyścigu zająć 3. miejsce. Holender tak uparcie broni swojej pozycji, że przekracza granice toru. Wściekły Vettel prosi swoją ścianę, aby zażądała od Verstappena rezygnacji ze stanowiska. Prośba, której nie uwzględnił dyrektor wyścigu Charlie Whiting, a która miała dar wytrącania Niemca z równowagi: „ Oto moja wiadomość do Charliego: pierdol się. Szczerze, pierdol się. » Różnica w języku jest taka, że ​​to Maurizio Arrivabene, szef zespołu Scuderia, ma obowiązek uspokoić swojego kierowcę! Ostatecznie ani Verstappen, ani ukarany Vettel nie staną na meksykańskim podium.

Max Verstappen przed Vettelem w Meksyku w 2016 roku

Podczas GP Meksyku w 2016 roku Max Verstappen sfrustrował Sebastiana Vettela, który wypuścił Charliego Whitinga / DPPI

Samochody zderzakowe w Baku

Kolejny sezon Sebastian Vettel rozpoczyna rocznik 2017 z przytupem. Zwyciężył w Melbourne, Bahrajnie i Monako, a w Szanghaju, Soczi i Barcelonie zajął drugie miejsce, co stanowi tempo prawdziwego pretendenta do korony świata. Jednak podczas GP Azerbejdżanu Vettel ponownie przejdzie na ciemną stronę Formuły 2. Runda w Azerbejdżanie jest przerywana incydentami i Vettel znajduje się za Hamiltonem, w zwarciu za samochodem bezpieczeństwa. Podczas tej pozornie niewinnej sytuacji Vettel został zaskoczony hamowaniem Hamiltona i uderzył w tył swojego samochodu. Mercedes. Wściekły Vettel podchodzi do Brytyjczyka, którego oskarża o potrącenie i celowo uderza go kierownicą. Logicznie rzecz biorąc, kierowca Ferrari zostanie ukarany 10-sekundową karą za „niebezpieczną jazdę”, a Niemiec udaje, że nie rozumie tej sankcji… Sebastian Vettel da się wtedy zostawić w tyle Lewisowi Hamiltonowi w walce o tytuł w 2. część sezonu.

Łzy Hockenheima

W 2018 roku Sebastian Vettel i Ferrari wykazali się dużą konsekwencją i stoczyli intensywny pojedynek z Mercedesem i Lewisem Hamiltonem. Niemiec prowadzi w klasyfikacji kierowców, gdy zbliża się jego krajowe Grand Prix na torze Hockenheim, które wygrał tylko raz (w 2013 roku). Na 15 okrążeń przed końcem Vettel jest liderem na torze mokrym po nagłym nadejściu lekkiego deszczu. Niemiec nie zachował wystarczających środków ostrożności i zbyt szybko wjechał na krzywą Sachsa. Ślizga się od tyłu, przekracza żwirową pułapkę i przy małej prędkości ląduje na ścianie. Oszalały ze wściekłości Vettel przeklina sam siebie i utonął w szlochach, przepraszając pod ścianą swojego Ferrari. W szczytowym momencie swojego nieszczęścia Lewis Hamilton wygrał i przechylił walkę o tytuł na swoją korzyść. To niewątpliwie punkt zwrotny sezonu 2018.

Zmierzch w Ferrari

Po dwukrotnym przepuszczeniu okazji do zaangażowania się w walkę o tytuł mistrza świata Sebastian Vettel przeżywa dwa bardzo trudne ostatnie sezony w Scuderii. W sezonie 2019 młodzież Charles Leclerc wydaje się od niego znacznie wygodniejszy za kierownicą Ferrari, do tego dorzucany jest co prawda kontrowersyjny silnik, a Niemiec kumuluje błędy. Podczas GP Włoch, na terenie zespołu, sam obrócił się i zderzył Lance Stroll (Racing Point) chcąc jak najszybciej wrócić na tor. Prawdziwy hit sezonu rozegra się jednak w Brazylii. Wyprzedzony przez Alexander Albon (3. miejsce, Red Bull), a następnie Charles Leclerc (4. miejsce). Niemiec umieszcza się w rurze wydechowej swojego kolegi z drużyny, wychodzi na zewnątrz i uderza go z przodu, po prawej stronie. Vettel również doznał przebicia opony i dwaj kierowcy Ferrari przeszli na emeryturę na pięć okrążeń przed końcem… Kilka miesięcy później Ferrari i Vettel nie osiągnęli porozumienia w sprawie kontynuacji współpracy po sezonie 2020.

0 Zobacz komentarze)